fbpx

Desolate Tomb "Pierced on the Hill of Golgotha": Sacrum i Brutalizm

Gdy zaciera się granica między świętym pismem a sonicznym barbarzyństwem, niewiele zespołów odważa się kroczyć tą skrwawioną ścieżką z niezachwianym przekonaniem Desolate Tomb. Od momentu wyłonienia się z cienia w 2018 roku wraz z przełomowym debiutem "Cast from God's Sight", ta bezkompromisowa formacja wyrzeźbiła swoją niszę w podziemiu death metalu, wykorzystując biblijne obrazowanie jako broń masowego rażenia.

Desolate Tomb Pierced on the Hill of GolgothaTeraz są gotowi uwolnić to, co może być ich najbardziej ambitną ofertą do tej pory. "Pierced on the Hill of Golgotha" z udziałem legendarnego Daniela Gatesa to nie tylko kolejny ciężki utwór – to teologiczna burza, która ma wybuchnąć w Wielki Piątek, 18 kwietnia 2025 roku.

Moment premiery nie mógł być bardziej przemyślany. Podczas gdy większość świata przygotowuje się do wielkanocnych celebracji, Desolate Tomb wybrał ten święty dzień na ujawnienie swojego najnowszego sonicznego świętokradztwa. To odważny ruch, który doskonale oddaje ich artystyczną wizję: małżeństwo surowej mocy ekstremalnego metalu z najmroczniejszymi godzinami chrześcijaństwa.

"Życie wieczne musi zostać okupione brutalną śmiercią." To pojedyncze zdanie, służące zarówno jako slogan, jak i teza, trafia w sedno tego, co sprawia, że podejście Desolate Tomb jest tak przekonujące. W erze, gdy death metal często porusza się po znanych terytoriach gore i horroru, ten zespół odważa się zgłębiać biblijne narracje, znajdując w nich źródło brutalności dorównującej każdej historii grozy.

Sama okładka mówi wiele: ukrzyżowany Chrystus, przedstawiony z bezwzględną dokładnością, z rzymską włócznią – tą samą, która przebiła Jego bok – w centrum uwagi. To wizualne przedstawienie, któremu udaje się być jednocześnie historycznie dokładnym i absolutnie metalowym, podobnie jak podejście zespołu do tematu.

Udział Daniela Gatesa dodaje kolejną warstwę powagi temu wydawnictwu. Znany ze swojego charakterystycznego podejścia do ekstremalnych technik wokalnych i głębokich korzeni w podziemiu death metalu od wczesnych lat 90., Gates wnosi dekady doświadczenia do tej współpracy. Jego charakterystyczne guttural, opisywane przez pierwszych słuchaczy jako "dźwięki mogące obudzić umarłych", stanowią idealne medium dla poważnych tematów utworu.

Sam utwór to mistrzowski pokaz nowoczesnej produkcji death metalowej. Blast beaty, zaprogramowane z chirurgiczną precyzją, tworzą nieustępliwy fundament, który odzwierciedla bezlitosną naturę ukrzyżowania. Gitary, dostrojone do drop A, przecinają miks jak sama włócznia wspomniana w tytule. Ale to dbałość o szczegóły atmosferyczne naprawdę wyróżnia ten utwór – subtelne elementy chóralne ukryte głęboko w miksie tworzą niemal liturgiczną atmosferę, sprawiając, że ciężkie sekcje uderzają jeszcze mocniej, gdy wchodzą.

Desolate Tomb zawsze wyróżniał się na scenie death metalowej swoim unikalnym podejściem do tematów religijnych. Podczas gdy wiele zespołów albo unika tematów religijnych, albo podchodzi do nich z czysto antagonistycznego punktu widzenia, Desolate Tomb znajduje inspirację w nieodłącznej brutalności samych biblijnych narracji. Tu nie chodzi o szokowanie – chodzi o ujawnienie surowej, często brutalnej natury relacji człowieka z boskością.

Ewolucja zespołu od wczesnych dni jako Horcrux w 2016 roku do obecnej inkarnacji jest godna uwagi. Po zmianie nazwy na Desolate Tomb w 2018 roku, konsekwentnie przesuwali granice tego, czym może być ekstremalny metal o tematyce religijnej. Ich debiutancki album "Cast from God's Sight" położył fundamenty, ale "Pierced on the Hill of Golgotha" wydaje się gotowy wznieść ich sztukę na nowe wyżyny.

Ten singiel reprezentuje więcej niż tylko nowe wydawnictwo – to deklaracja intencji. W czasach, gdy metal wydaje się wyczerpywać nowe terytoria do eksploracji, Desolate Tomb przypomina nam, że niektóre z najbardziej ekstremalnych historii, jakie kiedykolwiek opowiedziano, już istnieją w najstarszych tekstach ludzkości. Czekają tylko na kogoś wystarczająco odważnego – lub może wystarczająco szalonego – by opowiedzieć je z intensywnością, na jaką zasługują.

Jakość produkcji, którą zajął się uznany producent Marcus Suhr (znany ze współpracy z Testament i Exodus), nadaje chaosowi przejrzystość, która doskonale służy materiałowi. Każdy instrument zajmuje własną przestrzeń w miksie, tworząc ścianę dźwięku, która jest jednocześnie przytłaczająca i zrozumiała – nie lada wyczyn w świecie ekstremalnego metalu.

"Pierced on the Hill of Golgotha" ukaże się w Wielki Piątek, 18 kwietnia, i jeśli pierwsze zapowiedzi są jakąkolwiek wskazówką, ma szansę stać się jednym z najbardziej dyskutowanych wydawnictw na death metalowej scenie w tym roku. Singiel będzie dostępny na wszystkich głównych platformach streamingowych, z limitowaną edycją 7-calowego winylu zawierającego ekskluzywną grafikę autorstwa uznanego mistrza mrocznej sztuki Vincenta Locke'a.

Dla tych, którzy są wystarczająco odważni, by zapuścić się w to wyjątkowe przecięcie biblijnej historii i ekstremalnego metalu, Desolate Tomb nie oferuje pocieszenia, łatwych odpowiedzi ani kompromisów. Zamiast tego oferują coś o wiele cenniejszego: przypomnienie, że w historiach, które wydaje nam się, że znamy najlepiej, często czają się najmroczniejsze i najbardziej brutalne prawdy.

Rozrachunek rozpoczyna się 18 kwietnia. Jedyne pytanie brzmi: czy jesteś gotowy, by zostać przebity?