fbpx

News

Czasem życie po prostu przygniata. Zespół Behold the Beloved nie udaje, że jest inaczej. Ich nowa płyta, „Harsh Realities”, to nie kolejny zestaw ckliwych piosenek o wierze, tylko mocny muzyczny manifest – dla tych, którzy wiedzą, jak smakują trudności i wątpliwości.
Na południu Stanów, gdzie szosy wiją się przez zielone wzgórza Tennessee, jest miejsce, które dla wielu artystów stało się przystanią i punktem zwrotnym. Nashville – miasto, które oddycha muzyką. To tutaj, z dala od światowych trendów, rodzą się opowieści o powrotach, o drugich szansach i o marzeniach, które nie dają o sobie zapomnieć.

Nowa muzyka

W brutalnym i chaotycznym świecie grindcore’u zespoły często dążą do szoku lub przytłoczenia słuchacza, ale niewiele z nich odważa się połączyć surową siłę ekstremalnego metalu z tak pokrętną, poetycką i niepokojącą narracją jak debiutancki album Pulpit Vomit, „Hospital Lens”. Wydany 25 lipca przez Broken Curfew Records i Rottweiler Records, ten album to nie tylko zbiór utworów — to przerażająca podróż w głąb rozdartego umysłu Pacjenta 103, byłego pianisty zamkniętego w instytucji Greyhaven, gdzie wiara, szaleństwo i egzystencjalny lęk zderzają się w kakofonii blast beatów i teologicznego horroru.
Pierwszy raz, gdy usłyszałem nowy hit Reclaim the Day, myślałem, że wiem, dokąd to zmierza. Pierwsza połowa – solidna, dobre riffy, chwytliwe refreny, dokładnie to, czego można się spodziewać po zespole z taką energią. Ale w połowie utworu coś się zmieniło. Energia narastała, teksty stawały się coraz głębsze, a ja nagle przestałem tylko słuchać – byłem w pełni obecny, czułem każde słowo. Kiedy zaczęła grać druga połowa, wiedziałem: to nie tylko dobra piosenka. To jedna z tych rzadkich kompozycji, które łapią cię za serce i nie puszczają.

Recenzje

Są chwile w historii metalu, gdy debiut nie tylko robi hałas — on przekształca scenę, ogłasza nową siłę i wypala swoje imię w murach undergroundu jak piekielna pieczęć. Takim momentem jest To Speak In Tongues zespołu King’s Hammer.
Na metalcore’owej scenie pojawia się rzadko taki debiut, który odważnie przesuwa granice brzmienia i tematyki, jak Monuments To Nothing projektu Exoneration. Ten międzynarodowy duet — amerykański gitarzysta Corey Stiles i holenderski wokalista Arnaud Zijp — przedstawia album pełen kontrastów, bezkompromisowy, a jednocześnie różnorodny stylistycznie. Wydany 29 sierpnia 2025 roku przez Rottweiler Records, album jest zaproszeniem do refleksji nad pustką, jaka kryje się za monumentalnymi dziełami człowieka.

Extra

W delikatnym krajobrazie współczesnej polskiej muzyki pojawia się nowy głos - miękki, a zarazem mocny, introwertyczny, lecz odważny. Pola Błasik, znana dotąd przede wszystkim jako aktorka telewizyjna i teatralna, wkracza w muzyczny świat swoim debiutanckim albumem "Powidoki" - zbiorem dźwiękowych wspomnień, które zacierają granice między osobistą refleksją a powszechnym doświadczeniem.
W chwili, gdy opada kurz twórczej ciszy, prawdziwi artyści powracają z odnowioną energią. Tak właśnie jest w przypadku Believe, polskiej formacji progresywnej prowadzonej przez byłego gitarzystę Collage, Mirka Gila, która przerwała siedmioletnią ciszę swoim najnowszym dziełem "The Wyrding Way." Album, prezentujący między innymi porywający singiel "Shine," demonstruje nie tylko ewolucję, ale całkowitą metamorfozę ich charakterystycznego brzmienia.