fbpx

Nattesorg – Blackcrust

BLACKCRUST ukazał się 29 września 2025 nakładem Coleiosis Records – chrześcijańskiej oficyny z Davenport (Iowa), co potwierdzają karta albumu (z kompletną tracklistą, ceną i tagami) oraz opis wytwórni na Bandcampie. Wydawnictwo zawiera jedenaście utworów i jest dostępne cyfrowo oraz jako CD (Kunaki). Źródła: oficjalna strona albumu i profil labelu na Bandcampie.

Nattesorg - BLACKCRUST (okładka)

Warto dodać, że materiały promocyjne w sieci odnotowują również powiązaną, wcześniejszą datę wydania – 25 września 2025 – z ramienia Holkeheim Productions (edycja równoległa), po czym 29 września 2025 tytuł pojawił się także na Coleiosis Records, co widać w podpisie pełnego streamu na YouTube. To ciekawy przykład kooperacji mikro-labeli w scenie chrześcijańskiego metalu ekstremalnego. 

To norweski, wieloletni projekt z Bergen, łączony z nurtem unblack/black metalu oraz rozmaitymi eksperymentami gatunkowymi. Tematyka liryczna regularnie sięga po chrześcijaństwo, Biblię, odkupienie i zmagania duchowe – potwierdza to m.in. Encyklopedia Metallum i inne źródła sceniczne. 

Dlaczego „BLACKCRUST” to ważny rozdział w dyskografii?

BLACKCRUST to album, w którym Nattesorg skręca ku surowemu, „szorstkiemu” idiomowi – zgodnie z tytułowym tropem – przefiltrowanemu przez unblackowy etos czci. Bandcamp taguje wydawnictwo jako death metal, grindcore, unblack i worship, co dobrze oddaje mieszankę prędkości, agresji i kontemplacyjnych wtrętów. Takie przypisanie gatunkowe wprost widnieje na stronie albumu. 

Brzmienie i produkcja: ścieranie faktur

Produkcja stawia na zmasowane ściany gitar i „piaskową” fakturę przesterów. Perkusja—poszatkowana, acz precyzyjna—zderza się z liniami basu, które często dublują riffy, nadając im dodatkowej mięsistości. Wokale oscylują między blackowym krzykiem a niższymi, chropawymi rejestrami – to ważne, bo odróżnia płytę od bardziej hermetycznych odsłon Nattesorg z minionych lat, gdzie prym wiódł chłód tremolo i ambientowe zlewy. Tutaj kluczowa jest impulsowość: krótkie serie blastów, szybkie unisona i nagłe „zwiechy”, po których wraca pęd.

Gitary często wchodzą w dialog: jedna pilnuje motywu przewodniego, druga podcina rytm krótszymi, synkopowanymi zrywami. W kilku momentach (np. w „Home Science Experiment” i „Mistimed Explosion”) słychać też quasi-industrialne naleciałości – nie w sensie sampli, lecz mocno „mechanicznej” artykulacji riffu i metronomicznego „pompowania” stopy. Ten zabieg dodatkowo „uczernia” całość, ale bez utraty czytelności fraz.

Warstwa ideowa: worship w estetyce ekstremalnej

To, co od lat wyróżnia Nattesorg na mapie black/unblack, to bezpośredniość wyznania wiary, podawana bez ironii. Oś albumu stanowią napięcia między prawdą i manipulacją, nauką i etyką, cierpieniem i nadzieją—co zdradzają już same tytuły utworów: „Controlled Conditions”, „Manipulation Hypothesis”, „Intended Effect”, „Drifts From The Truth”, „No One Is More Hated” itd. (kompletna lista poniżej). Tracklista pochodzi z karty Bandcamp wydawnictwa. 

Track-by-track

1) Controlled Conditions (4:20) – Otwarcie wybrzmiewa jak manifest: mocno skręcony gain, szybkie przejścia stopy, riff oparty na półtonach. Tematycznie – pytanie o to, w jakich ramach „kontrolowanych warunków” człowiek racjonalizuje zło i gdzie zaczyna się duchowy nonkonformizm.

2) Manipulation Hypothesis (4:12) – Tytuł sugeruje diagnozę epoki post-prawdy. Partie gitary rozbijają metrum na krótkie, nerwowe frazy; wokal jest bardziej „kłujący” – jakby celowo niewygodny, co wspiera przekaz o społecznych eksperymentach na sumieniu.

3) Parasites Evolve (4:30) – Jeden z najbardziej „deathowych” numerów; gęstość riffu schodzi do niższego środka, a talerze rysują rozległą, niemal „grindową” chmurę. Tekstowo: metafora pasożyta jako grzechu, który szuka nowego żywiciela.

4) Dicrocoelium Dendriticum (4:12) – Odwołanie do znanego w biologii pasożyta „sterującego” zachowaniem żywiciela pozwala zadać pytanie: co steruje człowiekiem, który „odd drifting from the truth”? Motyw przewodni oparty na powracającym interwale, z niepokojącą „mantrą” riffu. Lista utworów i czasy – patrz Bandcamp. 

5) Intended Effect (4:46) – „Zamierzony efekt” bywa moralnie ambiwalentny. Warstwa muzyczna przyspiesza, ale ważniejsze są pauzy – puste takty, które sprawiają, że wejście blastu brzmi jak „wyrok”.

6) Home Science Experiment (4:48) – Agresywny groove z „technicznym” przełamaniem. Zderzenie domowego eksperymentu i etyki wiary: czy wszystko, co wykonalne, jest dopuszczalne?

7) Mistimed Explosion (4:45) – Tytuł trafnie oddaje dramaturgię: kilka „spóźnionych” uderzeń, jakby celowo zdejmujących słuchacza z wygodnego pulsu, po czym wraca pęd.

8) Undesirable Side Effects (4:04) – „Skutki uboczne” są leitmotivem płyty. Tu słychać wyraźne zmiany dynamiki – zwalnianie na „pół-blast” i szybkie powroty, jak w komorze ciśnień.

9) Mental Health Issues (4:44) – Jedna z najbardziej osobistych pozycji; w tle rozbrzmiewa pytanie o wiarę jako zasób w bólu i zmaganiach psyche—w tradycji unblack to temat stały, powracający w różnych odsłonach.

10) Drifts From The Truth (4:53) – Słowo „drift” – dryf – niesie tu ciężar teologiczny: stopniowe odchodzenie od Słowa. Riff nakłada tremolo na gęste, „ziarniste” tło.

11) No One Is More Hated (5:23) – Zamyka album prowokacją tytułową: kto i dlaczego? W ekstremalnym metalu odpowiedź często bywa kulturowa; tu jej ciężar jest chrystologiczny—napięcie, które towarzyszyło Nattesorg od debiutu. Pełną listę i metadane potwierdza karta Bandcamp. 

Okładka, estetyka, tytuł

Okładka przykuwa wzrok ascetyczną paletą i „gruboziarnistym” szumem – jakby kadr zasypany popiołem. Nazwa BLACKCRUST to gry słowne: „black” (rodowód) oraz „crust” (szorstkość, skorupa, skóra/strup), ale też „crust punk” – tu rozumiany raczej jako estetyka surowości niż dosłowny gatunek.

Miejsce w dyskografii: ciągłość motywów

Nattesorg ma długą historię nagrań – od wczesnego Born Again przez liczne wydawnictwa tematyczne i remastery, często zjawiając się w katalogach chrześcijańskich labeli (Nosral, The Bearded Dragon, itp.). Encyklopedia Metallum i niezależne blogi dokumentują tę drogę i liryczną konsekwencję (chrześcijaństwo, biblijne tropy, odkupienie). 

Dla kogo jest „BLACKCRUST”?

  • dla słuchaczy unblack/black, którzy cenią wyraźny przekaz wiary w ekstremalnej formie;
  • dla odbiorców death/grind szukających „szorstkiej” produkcji i intensywnego groove;
  • dla fanów sceny DIY i kooperujących mikro-labeli (tu: Holkeheim x Coleiosis). 

BLACKCRUST to płyta spójna ideowo i celowo chropawa estetycznie. Zamiast czyścić krawędzie, Nattesorg je podkreśla – i właśnie dlatego album oddycha. Jeżeli szukałeś mostu między „worship” i ekstremum, który nie wygląda jak kompromis, a jak świadomy wybór języka — tu go znajdziesz. Dla sceny unblack to solidny punkt odniesienia roku 2025.

Utwory i metadane (wg Bandcamp)

  1. Controlled Conditions — 4:20
  2. Manipulation Hypothesis — 4:12
  3. Parasites Evolve — 4:30
  4. Dicrocoelium Dendriticum — 4:12
  5. Intended Effect — 4:46
  6. Home Science Experiment — 4:48
  7. Mistimed Explosion — 4:45
  8. Undesirable Side Effects — 4:04
  9. Mental Health Issues — 4:44
  10. Drifts From The Truth — 4:53
  11. No One Is More Hated — 5:23

Linki i odsłuch

Bandcamp: BLACKCRUST CD (Kunaki) Coleiosis Records YouTube – pełny album

Przeglądaj dział News po więcej premier i recenzji.

 

BLACKCRUST by NATTESORG