fbpx

Harsh Realities Behold the Beloved – szczera rockowa płyta

Czasem życie po prostu przygniata. Zespół Behold the Beloved nie udaje, że jest inaczej. Ich nowa płyta, „Harsh Realities”, to nie kolejny zestaw ckliwych piosenek o wierze, tylko mocny muzyczny manifest – dla tych, którzy wiedzą, jak smakują trudności i wątpliwości.

Behold the Beloved Harsh RealitiesAlbum nagrany w Thornwall Studios, z produkcją wokali Josiaha Prince’a z Disciple, już od pierwszych dźwięków stawia sprawę jasno: tu nie ma miejsca na ucieczkę przed prawdą. Gościnnie pojawiają się Andrew Stanton (Disciple) i Jon Micah Sumrall (Kutless), ale to pięciu muzyków z Pensylwanii – Sean Green, Jeff Lehman, Jason Stauffer, Sheldon Stauffer i Tim Kitchen – nadaje całości autentyczność i poruszającą szczerość (Behold the Beloved; JesusWired).

Już pierwszy singiel, „Dear Martyr”, podbił chrześcijańskie listy przebojów – i nie bez powodu. Każda piosenka to fragment rzeczywistości: fałszywi prorocy, prześladowania, depresja, duchowe zmagania, poczucie winy, myśli o rezygnacji. Zespół nie wstydzi się mówić o tym wprost – bo życie z Bogiem nie jest bajką o tęczach i jednorożcach. To walka, w której można przegrać rundę, ale nie całą wojnę (NeverForNothing; TodaysChristianEnt).

Mimo tej bezkompromisowości, w „Harsh Realities” jest mnóstwo nadziei. Zespół powtarza: żaden kryzys nie jest za duży, by Bóg nie mógł go przemienić. To muzyka dla każdego, kto szuka wsparcia, a nie gotowych odpowiedzi.

Najmocniejsze momenty płyty to te, kiedy Behold the Beloved grają ramię w ramię z gośćmi. „Ready to Die” z Andrew Stantonem i „Am I Broken” z Jonem Micah Sumrallem pokazują, że nawet ci, których podziwiamy, mają swoje blizny. Ta muzyka nie dzieli – łączy wszystkich, którzy znają smak porażki i ciągle próbują dalej (Behold the Beloved Facebook).

Na zakończenie zespół proponuje własną wersję utworu „Gratitude”. To nie przypadek – po tych wszystkich trudnych wyznaniach zostaje wdzięczność. Za drogę, za siłę, za to, że nawet w ciemności można znaleźć sens (TodaysChristianEnt).

„Harsh Realities” to album dla ludzi prawdziwych. Tu nie ma łatwych pocieszeń, są za to szczerość, wspólnota i perspektywa, że każdy upadek można przekuć w coś dobrego. Dla wierzących i wątpiących, dla zmęczonych i tych, którzy chcą dalej walczyć.

Harsh Realities tracklist:

“Dear Martyr”

“Darker The Night”

“Untouchable”

“Toxic Lullabies”

“Powerplay”

“Am I Broken – (feat. Jon Micah Sumrall of Kutless)”

“Heartbreak”

“Live Again”

“Ready To Die – (feat. Andrew Stanton of Disciple)”

“Gratitude”

Linki: