Niektóre piosenki spadają jak kowadło — ciężkie, celowe, nieuniknione. A niektóre zespoły potrafią wymachiwać młotem z siłą i uczuciem jednocześnie.
His Kingdom Suffers, projekt multiinstrumentalisty Andrew Harrisona, po cichu, lecz z pasją wyrzeźbił sobie miejsce na granicy, gdzie splatają się wiara i udręka. Najnowszy singiel „There’s No Light In This House”, wydany 13 listopada 2025 r., to nie tylko kolejny zapis w dyskografii — to głęboko osobiste egzorcyzmy, brzmieniowo surowe i poetycko odsłonięte.Bandcamp Apple Music
Poza ścianami: osobiste tło
Andrew Harrison, napędzający His Kingdom Suffers, nigdy nie ukrywał się za murem anonimowości, który często osłania metalowców. „There’s No Light In This House” nie jest wyjątkiem. Jak mówi artysta: „[To] piosenka o domu, do którego nie mogę wrócić, i o ojcu, do którego nie mogę dotrzeć. Plejady są granicą między nami — między pamięcią a wiecznością. Ten utwór odbija żałobę, tęsknotę i milczenie, które po nich pozostaje.”Facebook
Łatwo uznać takie słowa za melodramat. Trudniej posłuchać utworu i nie poczuć tego ciężaru.
Dźwięk pustki
„There’s No Light In This House” zaczyna się nie rykiem, lecz dreszczem — drżeniem oszczędnej gitary, molowych akordów napiętych do granic pęknięcia. Produkcja jest krystalicznie czysta, ale pozbawiona ozdób. Wokal Harrisona — w równych częściach błagalny i bezlitosny — maluje korytarze nawiedzone pamięcią i puste drzwi, miejsce, w którym nawet wspomnienie nie potrafi włączyć światła.Spotify
Wraz z rozwijaniem się utworu subtelne zmiany tempa i aranżu odzwierciedlają szarpaninę między pamięcią a żalem. Bębny wchodzą z gromem, momentami niemal marszowym — przypominając, że twórczość HKS stoi na skrzyżowaniu deathcore’u, progresywnego metalu i doom.
To nie hałas dla samego hałasu; każdy cios ma wagę, a każda cisza zostaje celowo. Utwór pulsuje między wybuchami dźwięku a długimi, bolesnymi pauzami — jak żałoba, która zakrada się w najcichsze chwile życia.
Ewolucja: dorobek His Kingdom Suffers
Choć wielu kojarzy HKS z ostrym brzmieniem i motywami duchowej walki, „There’s No Light In This House” sygnalizuje pogłębienie. Utwór podąża za serią tegorocznych wydawnictw, w tym intensywnym „Lord Open My Eyes”, i rozwija reputację zespołu jako tego, który bez wahania zanurza się w mroku, gdzie wciąż tli się wiara.
Harrison — wokale, bębny, instrumenty strunowe — od dawna czerpie z duchowych zmagań. Tym razem jednak ból jest krystaliczny: nie o apokaliptycznych bitwach, lecz o pustce po stracie tu i teraz.
Wiara i metalowy underground
Dla outsiderów deathcore i chrześcijańska wiara mogą wydawać się dziwną parą. W podziemiu to przestrzeń katharsis, pytań i wrażliwości. Harrison otwarcie przyznaje się do wiary i wątpliwości, a jego teksty pragną sensu nawet wtedy, gdy przebijają się przez mury rozpaczy.
Bliższe słuchanie: liryka i symbole
Tytułowy dom staje się symbolem psychiki artysty — pokojami pamięci nawiedzonymi nieobecnością. Plejady wyznaczają kosmiczny dystans między nim a ojcem. Metafora jest żywa, ból namacalny. Liryka unika tanich rozwiązań — raczej wybrzmiewa, niż domyka.
Odbiór
Choć szczegółowe recenzje dopiero spływają, pierwsze reakcje w mediach społecznościowych i na Bandcampie wskazują silny rezonans. „Każde wydawnictwo HKS przebija we mnie dziurę, ale to zalewa cały pokój” — pisze jeden ze słuchaczy.
Samotność, religia i ciężkie brzmienia
W 2025 r. deathcore już nie szokuje; HKS wyróżnia nie głośność, lecz odsłonięta wrażliwość. To muzyka bez prostych odpowiedzi — uparta w poszukiwaniu światła.
Jak słuchać, gdzie znaleźć
Singiel jest dostępny we wszystkich głównych serwisach, a zakup bezpośrednio przez Bandcamp The Charon Collective najlepiej wspiera niezależnych artystów.Bandcamp
Wersja liryczna wkrótce/na YouTube; śledź kanały wytwórni — często przygotowują limitowane edycje fizyczne.
Na koniec
Nie każda piosenka chce być hymnem. Niektóre — jak „There’s No Light In This House” — siadają z tobą w mroku. Dla Harrisona to ścieżka dźwiękowa wygnania i tęsknoty; dla nas — rzadki moment, w którym żałoba, pragnienie i uparta nadzieja stapiają się w coś, o czym trudno zapomnieć.
Bandcamp Apple Music Spotify Facebook
FAQ
Kto stoi za His Kingdom Suffers?
Multiinstrumentalista Andrew Harrison tworzy projekt i wydaje we współpracy z The Charon Collective.
Gdzie posłuchać lub kupić singiel?
Bandcamp, Apple Music i Spotify — przyciski powyżej.
Czy będą wydania fizyczne?
Wytwórnia często przygotowuje limitowane edycje — obserwuj ich kanały.