fbpx

Mohler: Ewolucja brutalności trwa

Zespół nie ukrywa, że przy pracy nad "The Groans Of Creation" wykorzystuje najnowsze technologie studyjne. "Chcemy, żeby każdy instrument brzmiał jak żywa istota," wyjaśnia Brian Mohler, gitarzysta zespołu. "Współczesne możliwości techniczne pozwalają nam uchwycić tę surową energię, którą czujemy podczas prób, jednocześnie zachowując czystość i precyzję brzmienia."

Mohler The Groans Of CreationProducent albumu, którego nazwisko zostanie ujawnione w najbliższych tygodniach, podobno przyznał, że jest to jeden z najbardziej wymagających projektów w jego karierze. "To nie jest zwykły death metal," miał powiedzieć. "To symfoniczna brutalność z przesłaniem."

Od czasu debiutu w 2021 roku, Mohler stał się inspiracją dla wielu młodych zespołów, pokazując, że można połączyć ekstremalne brzmienie z pozytywnym przekazem. "Kiedy zaczynaliśmy, niektórzy twierdzili, że chrześcijański slam metal to oksymoron," wspomina Grant Mohler. "Dziś mamy całą społeczność zespołów, które idą podobną ścieżką."

Ich wpływ widać szczególnie w rodzimej Kalifornii, gdzie powstało już kilka grup otwarcie inspirujących się ich stylem. "Scena metalowa w Fresno przeszła prawdziwą metamorfozę," zauważa William Najera, perkusista zespołu. "Gdy zaczynaliśmy, byliśmy outsiderami. Teraz jesteśmy częścią większego ruchu."

Nadchodzący rok zapowiada się intensywnie dla Mohler. Po wydaniu "The Groans Of Creation" zespół planuje największą do tej pory trasę koncertową. "Chcemy dotrzeć do każdego zakątka kraju," zapowiada Grant. "A potem? Europa czeka."

Trasa ma objąć nie tylko główne miasta, ale także mniejsze ośrodki, gdzie dostęp do ekstremalnej muzyki na żywo jest ograniczony. "Pamiętamy, jak sami musieliśmy jeździć setki kilometrów na koncerty," mówi Brian. "Teraz chcemy przynieść tę muzykę do ludzi."

Praca nad nowym materiałem trwała ponad rok. "Każdy utwór przeszedł przez dziesiątki wersji," zdradza Grant. "Chcieliśmy, żeby każda sekunda albumu miała znaczenie." Zespół spędził niezliczone godziny w sali prób, dopracowując najmniejsze detale kompozycji.

Tekstowo, album porusza tematy znacznie wykraczające poza standardową tematykę gatunku. "The Groans Of Creation" to koncepcyjne dzieło, eksplorujące tematy cierpienia, odkupienia i nadziei przez pryzmat zarówno osobistych doświadczeń, jak i uniwersalnych prawd.

Choć szczegóły są nadal utrzymywane w tajemnicy, wiadomo, że na albumie pojawią się gościnnie uznane postacie sceny death metalowej. "To surrealistyczne uczucie pracować z ludźmi, których płyt słuchaliśmy jako nastolatkowie," przyznaje Grant. "Ale najważniejsze jest to, że oni naprawdę zrozumieli naszą wizję."

Rob Colwell, który odpowiadał za mastering poprzedniego albumu, ponownie został zaangażowany do projektu. "Mohler to zespół, który wymaga szczególnego podejścia," twierdzi. "Ich muzyka jest ekstremalna, ale jednocześnie pełna niuansów, które trzeba wydobyć."

Nowy album ma być jeszcze cięższy od poprzednich, ale jednocześnie bardziej zróżnicowany dynamicznie. "Chcemy, żeby słuchacz czuł się jak na rollercoasterze," wyjaśnia Brian. "Będą momenty totalnej destrukcji, ale też chwile kontemplacji."

Po pięciu latach istnienia, Mohler stał się czymś więcej niż tylko zespołem. To symbol tego, że można pozostać wiernym swoim przekonaniom, nie rezygnując z artystycznej wizji. "Nigdy nie chcieliśmy być po prostu kolejnym zespołem death metalowym," podsumowuje Grant. "Chcieliśmy stworzyć coś, co ma znaczenie."

"The Groans Of Creation" ma być nie tylko kolejnym krokiem w ewolucji zespołu, ale także manifestem pokazującym przyszłość gatunku. To album, który ma potencjał zdefiniować na nowo granice slam metalu i udowodnić, że gatunek ten wciąż może się rozwijać.

Dla fanów czekających na premierę, zespół przygotował szereg niespodzianek, które będą stopniowo ujawniane w najbliższych miesiącach. "To więcej niż płyta," zapowiada Grant. "To doświadczenie, które chcemy współdzielić z naszymi słuchaczami."

© {2024} Eternal Flames.