Od momentu powstania w Cedarville w Ohio w 2008 roku, wyrzeźbili oni unikalną niszę w gatunku, odmawiając kompromisu w swoim przesłaniu, jednocześnie przesuwając muzyczne granice. Teraz, wraz z ich szóstym pełnometrażowym albumem "Wasteland", który ukaże się 30 maja nakładem Solid State Records, zespół jest gotowy dostarczyć swoje najbardziej ambitne i koncepcyjnie bogate dzieło do tej pory.
Ogłoszenie "Wasteland" przychodzi w kluczowym momencie kariery zespołu, po ich uznanym przez krytyków albumie "Eulogies" z 2022 roku. Nowy album, współprodukowany przez frontmana Steve'a Cobucciego i Josha Gilberta ze Spiritbox, reprezentuje odważny krok naprzód w sonicznej ewolucji zespołu, incorporując elementy elektroniczne i atmosferyczne interludia, zachowując jednocześnie ich charakterystyczną agresywną krawędź.
Pierwszy singiel z albumu, "Parasite", służy jako doskonałe wprowadzenie do tematów i muzycznego kierunku "Wasteland". Utwór mistrzowsko łączy syntezatory z miażdżącymi breakdownami, tworząc krajobraz dźwiękowy, który jest zarówno nowoczesny, jak i głęboko zakorzeniony w tradycjach metalcore'u. Ale to treść liryczna naprawdę wyróżnia to wydawnictwo.
"Chcieliśmy napisać piosenkę, która eksploruje relację między pasożytem a jego gospodarzem," wyjaśnia wokalista/gitarzysta Steve Cobucci. "To potężna metafora tego, jak wszyscy odnosimy się do naszych własnych słabości, skłonności i grzechu." Ta metafora wykracza poza prostą religijną alegorię, dotykając uniwersalnych tematów ludzkiej walki i nieustannej bitwy między pragnieniem a zniszczeniem.
Teledysk do "Parasite" wzmacnia te tematy poprzez uderzające obrazy i kinematografię, przedstawiając wizualną narrację, która uzupełnia intensywne przesłanie piosenki. Wers refrenu "Umarłem milion razy, aby żyć" podsumowuje paradoksalną naturę duchowej wojny – ciągłą śmierć dla siebie, konieczną do prawdziwego życia.
Tytuł albumu, "Wasteland", służy jako więcej niż tylko nazwa – to metafora stanu umysłu, który Cobucci i jego koledzy z zespołu eksplorują przez wszystkie 13 utworów. "To metafora stanu umysłu, w którym nie chcę żyć, ale świata, do którego czuję, że ciągle wracam," ujawnia Cobucci. "To świat pustych obietnic. To miraż. Podróbka."
Struktura albumu, włączając interludia i elektroniczne uwertury, tworzy podróż przez to metaforyczne pustkowie. Od otwierającego utworu "INT[r]O" do zamykającego "UNREST", każda piosenka buduje na poprzedniej, tworząc spójną narrację o duchowym spustoszeniu i nadziei na odkupienie.
Od momentu powstania w 2008 roku, Wolves at the Gate zbudowali swoją reputację na fundamencie lirycznej autentyczności i muzycznej innowacji. Ich dyskografia, włączając kamienie milowe jak "Captors" (2012), "VxV" (2014), "Types & Shadows" (2016), "Eclipse" (2019) i "Eulogies" (2022), pokazuje zespół nieustannie pchający się naprzód, pozostając jednocześnie wiernym swojemu podstawowemu przesłaniu.
Proces nagrywania "Wasteland" odbył się w wielu lokalizacjach – New Jersey, San Diego i Los Angeles – pozwalając zespołowi uchwycić różne energie i podejścia. Współpraca z Joshem Gilbertem dodała nowe wymiary do ich brzmienia, szczególnie w elementach elektronicznych, które przewijają się przez cały album.
Album zawiera 13 utworów:
- "INT[r]O"
- "[Wasteland] PAIN"
- "PARASITE"
- "SYNTHETIC SUN"
- "wandering"
- "LAW [of the Wasteland]"
- "SMOKE [of False Devils]"
- "withering"
- "DEATH CLOCK"
- "wasting"
- "MEMENTO MORI"
- "thirsting"
- "UNREST"
Obecny skład zespołu:
- Steve Cobucci (wokal/gitara)
- Nick Detty (wokal)
- Joey Alarcon (gitara)
- Abishai Collingsworth (perkusja)
- Ben Summers (gitara basowa)
"Wasteland" reprezentuje więcej niż tylko kolejny album w dyskografii Wolves at the Gate – to świadectwo ich rozwoju jako artystów i ich niezachwianego zaangażowania w tworzenie znaczącego, niosącego przesłanie metalcore'u. Album zapowiada się zarówno jako powrót do formy, jak i odważny krok naprzód, łącząc najlepsze elementy ich wcześniejszej twórczości z nowymi soniczymi terytoriami.
Gdy zbliża się 30 maja, rośnie oczekiwanie na to, co może być jednym z najważniejszych chrześcijańskich wydawnictw metalcore'owych 2024 roku. Z "Parasite" już pokazującym rozwinięte brzmienie zespołu i pogłębione podejście tematyczne, "Wasteland" ma szansę stać się przełomowym wydawnictwem nie tylko dla Wolves at the Gate, ale dla całego gatunku.
Przedsprzedaż "Wasteland" jest już dostępna poprzez Solid State Records, oferując fanom szansę na zabezpieczenie swojej kopii tego, co zapowiada się jako jedno z najbardziej przekonujących wydawnictw metalcore'owych tego roku.